Uchodźca kandydatem na pracownika
Uchodźca kandydatem na pracownika
W I połowie 2021 r. najwięcej wniosków uchodźczych złożyli w Polsce obywatele Białorusi, Rosji, Afganistanu, Ukrainy i Turcji, wynika z danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Część z nich, po otrzymaniu pozytywnej decyzji i statusu uchodźcy, będzie miała szansę na rozpoczęcie nowego życia i etat w naszym kraju. Polscy przedsiębiorcy są otwarci na zatrudnianie osób z zagranicy. Tym bardziej w czasie, gdy rynek pracy jest rozgrzany do czerwoności, w uchodźcach mogą upatrywać szansy na pozyskanie pracownika, który zostanie w firmie na dłużej.
Liczba obcokrajowców – posiadających aktualnie ważne dokumenty uprawniające do pobytu w Polsce – wynosi obecnie 506 664 osób (Urząd do Spraw Cudzoziemców, dane z dn. 25.08.2021). Wielu ludzi mieszka i pracuje w naszym kraju, bo podjęło przemyślaną decyzję o przyjeździe nad Wisłę w celach zarobkowych. Wśród nich znajdują się m.in. Ukraińcy, którzy chcą sprowadzić do Polski również swoją rodzinę. Jak wynika z badania Grupy Progres, w maju 2021 r. takie plany miało 52 proc. Ukraińców zamierzających podjąć pracę w naszym kraju.
Kierunek Polska
Nie każdy cudzoziemiec planował przyjazd do Polski – część z nich przebywa na naszym terytorium, bo w ich ojczyźnie groziło im prześladowanie lub rzeczywiste ryzyko utraty życia czy zdrowia. Jak podaje Urząd do Spraw Cudzoziemców – od stycznia do czerwca 2021 r. – prawie 1,7 tys. obcokrajowców złożyło w Polsce wnioski uchodźcze. Ich liczba była o ok. 27 proc. wyższa niż w analogicznym okresie 2020 r. Najwięcej wniosków o objęcie ochroną międzynarodową pochodziło od obywateli Białorusi (667 os.), Rosji (465 os.), Afganistanu (140 os.), Ukrainy (112 os.) oraz Turcji (50 os.). Liczba uchodźców rośnie nie tylko w Polsce, ale również na świecie. Pod koniec 2020 r. poza granicami własnego kraju znalazło się przymusowo 26,4 mln osób, o 3 mln więcej niż rok wcześniej (dane UNHCR).
Obecnie status uchodźcy posiada nad Wisłą 1289 osób. W pierwszej piątce państw, których obywatele legitymują się ważnymi dokumentami potwierdzającymi prawo pobytu na terytorium RP i wydanymi na podstawie statusu uchodźcy – znajdują się: Rosja (279 os.), Syria (174 os.), Turcja (173 os.), Białoruś (99 os.), Ukraina (92 os.). Na kolejnych miejscach są: Afganistan (61 os.), Irak (61 os.), Iran (44 os.), osoby bez obywatelstwa (39 os.) i Egipt (36 os.).
Uchodźca szuka pracy
Zgodnie z przepisami obowiązującymi w Polsce, przyjezdni posiadający status uchodźcy mają dokładnie takie same prawa jak nasi rodacy (z wyjątkiem czynnego i biernego prawa wyborczego). Mogą mieszkać w Polsce legalnie, ale też m.in. podróżować, uczyć się, korzystać z publicznej służby zdrowia, otrzymać wsparcie opieki społecznej, założyć firmę czy podejmować zatrudnienie. Wielu z nich ma szansę na znalezienie pracy, bo polscy przedsiębiorcy są w otwarci na przyjmowanie obcokrajowców, a zajęć dla nich nie brakuje.
– Polscy przedsiębiorcy mają duże doświadczenie we współpracy z obcokrajowcami, ale nie z osobami objętymi ochroną międzynarodową. Nie zawsze są świadomi, że mogą zatrudniać uchodźców lub nie do końca wiedzą, jak to robić legalnie – mówi Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres. – Mimo że uchodźcy nie stanowią bardzo licznej grupy, to – w momencie, gdy rynek pracy jest rozgrzany do czerwoności – mogą być cennymi kandydatami i zaangażowanymi pracownikami, dla których etat będzie szansą na rozpoczęcie nowego życia – stabilność finansową i integrację z Polakami – zaznacza.
Na etacie po 6 miesiącach
Decyzja urzędu w sprawie udzielenia ochrony międzynarodowej (statusu uchodźcy lub ochrony uzupełniającej) powinna nastąpić w terminie 6 miesięcy od dnia złożenia wniosku, który – w szczególnych przypadkach – może zostać przedłużony do 15 miesięcy. W niektórych przypadkach pisma rozpatrywane są w trybie przyspieszonym (w ciągu 30 dni).
Obcokrajowiec nie może podjąć pracy przez pierwsze 6 miesięcy trwania procedur. Ma do tego prawo, gdy zostanie objęty ochroną międzynarodową lub jeśli procedura przedłuża się – trwa ponad pół roku i nie wynika to z winy cudzoziemca. W obu przypadkach jest on zwolniony z konieczności uzyskania zezwolenia na pracę. Tym samym, zatrudnienie osoby – objętej ochroną międzynarodową lub oczekującej na rozpatrzenie wniosku dłużej niż 6 miesięcy – oznacza, że przełożony musi postępować podobnie, jak w przypadku zatrudniania Polaków.
– Przyjęcie do zespołu osoby objętej ochroną międzynarodową – lub oczekującej na decyzję urzędu – wymaga od pracodawcy przygotowania i pokonania kilku barier. Widać je szczególnie np. przy zatrudnianiu imigrantów z Bliskiego Wschodu, Ich język oraz system kulturowy znacznie różni się od tego, który znamy, co może „onieśmielać” część pracodawców. Trochę inaczej jest w przypadku Białorusi czy Rosji. Te kraje pod wieloma względami są nam bliższe – mówi Cezary Maciołek. – Pamiętajmy jednak, że uchodźcy przebywający u nas legalnie – bez względu na kierunek, z którego pochodzą – są weryfikowani przez polskie organy państwowe. Sprawdzają one, czy dana osoba faktycznie potrzebuje naszej pomocy i watro podać jej rękę. Opinia urzędu powinna być gwarancją wiarygodności danej osoby i argumentem za tym, by bez obaw przyjąć ją do zespołu – podkreśla ekspert.
Pochłonięci pracą
W Polsce do obsadzenia jest wiele etatów. Te w formie pracy tymczasowej, bardzo często zajmują obcokrajowcy. Według danych Grupy Progres, w pierwszej połowie 2021 r. stanowili oni 55 proc. wszystkich pracowników zatrudnionych tymczasowo w naszym kraju. Wyłączając Polaków, prym wiodą Ukraińcy (81 proc. obcokrajowców), inne narodowości stanowią 19 proc. pracowników tymczasowych. W tej grupie znajdują się m.in. Białorusini, którzy coraz częściej podejmują pracę u polskich przedsiębiorców. Niektórzy z nich starają się o status uchodźcy w Polsce. Jak podaje Urząd do Spraw Cudzoziemców, Białorusini w 2021 r. złożyli 904 wnioski o ochronę międzynarodową (w lipcu 2021 była ona największa i wyniosła 235 wniosków).
– Obecnie rynek pracy jest bardzo chłonny, zajęć nie brakuje. Obcokrajowcy – również ci przebywający w Polsce w związku z ochroną międzynarodową – mają szansę na etat. W zależności od ich kwalifikacji i umiejętności językowych, mogą objąć go w branży produkcyjnej, rolnej czy logistycznej np. jako pracownik magazynu lub centrum dystrybucyjnego – mówi prezes Grupy Progres. – Niestety, muszą uważać, bo szara strefa w Polsce ma się całkiem dobrze, a na trafienie do niej narażeni są m.in. uchodźcy, którzy potrzebują środków do życia, ale nie znają dobrze naszego języka, przepisów i nie wiedzą do kogo zwrócić się o pomoc w znalezieniu pracy. W efekcie podejmują się jakiegokolwiek zajęcia, a ich zaangażowanie i chęć do zarobku wykorzystują nieuczciwi pośrednicy. Dlatego, najważniej jest, by trafić na uczciwego pracodawcę np. dużą agencję pracy zrzeszoną w SAZ lub Polskim Forum HR, która pomoże takiemu kandydatowi rozpocząć nowe życie. Sprawdzi jego umiejętności i zaoferuje odpowiednie do nich stanowisko oraz zapewni wsparcie w zakwaterowaniu czy załatwieniu wszelkich formalności – podsumowuje.
W skład Grupy Kapitałowej Progres wchodzą spółki w całości z polskim kapitałem, z których najstarsza na rynku funkcjonuje od 2002 roku. Grupa wspiera przedsiębiorstwa w całej Polsce w zakresie pracy tymczasowej (Progres HR), doradztwa biznesowego i szkoleń (Progres Consulting), rekrutacji stałych (Progres Permanent Recruitment), a także optymalizacji procesów i kosztów zatrudnienia (Progres Advanced Solutions). Rocznie zatrudnia ponad 28 tysięcy pracowników i realizuje 1,5 tysiąca projektów rekrutacyjnych. Posiada kilkadziesiąt oddziałów w Polsce i zagranicą.