Zamiast bezrobocia – praca w Polsce. Rumuni wybierają nasz rynek
Coraz więcej obywateli Rumunii wybiera Polskę jako miejsce do pracy i życia – nie tylko dlatego, że jest blisko, ale przede wszystkim dlatego, że oferuje realne szanse zatrudnienia i stabilizacji. Na polskim rynku pracy Rumuni stają się jedną z najdynamiczniej rosnących grup pracowników z Unii Europejskiej – na koniec 2023 r. w rejestrach ZUS było ich niemal 6 tys.
Obywatele Rumunii stanowią grupę coraz chętniej zatrudnianą w Polsce i coraz częściej poszukują u nas pracy. Według danych ZUS, na koniec 2023 roku Rumunia była pierwszym państwem unijnym w zestawieniu liczby zarejestrowanych cudzoziemców w Polsce, a liczba zarejestrowanych obywateli tego kraju wzrosła w ciągu roku o 280 osób. Obecnie Rumuni są najliczniejszym reprezentantem Unii Europejskiej wśród emigrantów przebywających w Polsce – ich liczba sięga 6 tysięcy. Choć w spisie powszechnym jedynie 1256 osób zadeklarowało narodowość rumuńską, dane ZUS wskazują na rosnącą obecność tej grupy na polskim rynku pracy. Potwierdzają to także analizy Grupy Progres, z których wynika, że jednym z głównych powodów, dla których Rumuni coraz częściej wybierają Polskę jako miejsce pracy, jest brak skomplikowanych formalności związanych z podjęciem zatrudnienia – w porównaniu z innymi krajami UE Polska oferuje bardziej przystępne warunki rozpoczęcia pracy. Dodatkowo w Polsce rośnie zapotrzebowanie na pracowników w różnych sektorach, co tworzy naturalną przestrzeń do zatrudniania cudzoziemców.
– Dla wielu Rumunów Polska to dziś brama do stabilnej pracy i spokojnego życia – procedury są proste, ofert nie brakuje, a różnice kulturowe są minimalne – podkreśla Karolina Hawryluk-Chaieb, kierownik ds. rekrutacji cudzoziemców w Grupie Progres. I dodaje, że do pracy w Polsce aplikują głównie mężczyźni powyżej 50. roku życia z wykształceniem zawodowym i średnim. Większość z nich zna język angielski na poziomie podstawowym lub komunikatywnym. Coraz większa liczba starszych kandydatów z doświadczeniem w różnych branżach decyduje się na poszukiwanie pracy właśnie nad Wisłą, szczególnie że w swoim kraju ze względu na wiek napotykają trudności w znalezieniu zatrudnienia.
Z analiz Grupy Progres wynika, że jednym z czynników skłaniających osoby po pięćdziesiątce do wyjazdu z Rumunii jest tamtejszy wiek emerytalny – wynosi on 65 lat dla mężczyzn i nie przewiduje się jego obniżenia. Dla wielu osób w tym wieku, które nie mogą znaleźć pracy na lokalnym rynku, a do emerytury brakuje im jeszcze kilku lat, Polska staje się realną alternatywą zawodową.
Polscy pracodawcy oferują Rumunom lepsze stawki niż te dostępne na ich rodzimym rynku pracy. W Rumunii trudniej jest również pracować w nadgodzinach, co czyni polski rynek bardziej atrakcyjnym dla osób gotowych do większego zaangażowania zawodowego.
– Dla kandydatów po 50. roku życia Polska staje się nie tylko alternatywą, ale wręcz szansą na drugie zawodowe życie – w ich ojczyźnie wiele firm odrzuca ich z góry ze względu na wiek – dodaje Karolina Hawryluk-Chaieb, kierownik ds. rekrutacji cudzoziemców w Grupie Progres.
Dane z Rumunii również wskazują na pewne trudności na lokalnym rynku pracy. Skorygowana sezonowo stopa bezrobocia w tym kraju wzrosła w lutym 2025 roku do 5,6%, a liczba bezrobotnych osiągnęła niemal 457 tysięcy. Wskaźnik aktywności zawodowej spadł do 67%, co może świadczyć o pewnym zastoju na tamtejszym rynku. Choć średnie wynagrodzenie w Rumunii sukcesywnie rośnie – w lutym 2025 roku osiągnęło poziom 8932 RON (ok. 6 492 PLN) – minimalne wynagrodzenie (4050 RON) nadal pozostaje na poziomie niższym niż w Polsce. Nad Wisłą wynosi ono 3510 PLN, a w Rumunii około 2940 PLN.
W procesie adaptacji Rumunów na polskim rynku pracy największym wyzwaniem pozostaje bariera językowa. Mimo to, z uwagi na rosnącą liczbę aplikacji i utrzymujące się zainteresowanie zatrudnieniem w Polsce, można przewidywać dalszy wzrost liczby Rumunów pracujących w naszym kraju, zwłaszcza wśród starszych osób posiadających doświadczenie zawodowe, które nie mogą liczyć na stabilne zatrudnienie w swojej ojczyźnie.