Życie obcokrajowców z odległych kierunków w Polsce 2023 – Łatwo nie jest – długie procedury i rozłąka z rodziną
Życie obcokrajowców z odległych kierunków w Polsce 2023 – Łatwo nie jest – długie procedury i rozłąka z rodziną
Legalne sprowadzenie i zatrudnienie cudzoziemca w Polsce nie jest łatwe. W przypadku krajów Ameryki Płd., Afryki czy Filipin, wszystkie procedury trwają ok. 3-4 miesięcy, trochę dłużej, bo ok.5-6 miesięcy, jeśli chodzi o Indie, Nepal, Bangladesz, Turkmenistan, Kazachstan czy Uzbekistan. Jak wynika z badania Grupy Progres„Życie obcokrajowców z odległych kierunków w Polsce 2023”, większość przyjezdnych z Azji, Afryki i Ameryki Południowej, żeby pokryć wszystkie przewidywane wydatki – planuje pracować w Polsce od 5 do nawet 20 lat. Zarobione pieniądze najczęściej (48 proc.) wysyłają do rodziny, która została w ich ojczyźnie i właśnie rozłąkę z bliskimi wskazują najczęściej jako minus życia w Polsce (35 proc.).
- W sumie 13 667 986 os. z ponad 67 krajów wjechało do Polski w 2022 r, wynika z danych straży granicznej. Co więcej, jak podaje OECD, z roku na rok coraz więcej imigrantów nie tylko odwiedza nasz kraj, ale też w nim mieszka.
- Mimo skomplikowania i czasochłonności procedur wiele firm jest gotowych zatrudniać obcokrajowców również tych z odległych kierunków – w najbliższym czasie takie plany ma 55 proc. przełożonych, wynika z badania Grupy Progres.
- Z badania Grupy Progres wynika też, że im dłuższa droga migracji do Polski, tym dłuższy czas planowanego pobytu i pracy w naszym kraju. Większość osób z Azji (42 proc.), chce zostać tu minimum 5 do maksymalnie 10 lat, a 31 proc. od 10 do nawet 20 lat.
- Podobne plany zarobkowe mają osoby z Afryki – 59 proc. chciałoby pracować w Polsce przynajmniej do 2028 r. 66 proc. przyjezdnych z krajów Ameryki Południowej tj. Argentyna, Boliwia, Brazylia, Chile, Ekwador, Kolumbia, Paragwaj, Peru, czy Wenezuela również nie myśli o szybkim powrocie do ojczyz 33 proc. wyemigrowało z kraju na 5-10 lat, tyle samo na 10-20 lat. Wcześniej nie chcą wracać.
- Wśród minusów emigracji najczęściej wymienianych przez obcokrajowców znajdują się m.in. brak możliwości znalezienia wykwalifikowanej pracy bez znajomości języka polskiego (30 proc. anektowanych) oraz formalności związane z mieszkaniem i pracą (16 proc.).
- Jednak bez względu na pewne niedogodności, aż 90 proc. pracujących w Polsce cudzoziemców przyznaje, że czuje się u nas bezpiecznie.
W sumie 13 667 986 os. z ponad 67 krajów wjechało do Polski w 2022 r, wynika z danych straży granicznej. Co więcej, jak podaje OECD, z roku na rok coraz więcej imigrantów nie tylko odwiedza nasz kraj, ale też w nim mieszka. Od 2011 do 2020 roku ich populacja zwiększyła się o ponad jedną czwartą. Spośród osób przybywających do Polski przed agresją Rosji na Ukrainę, największą grupę migrantów (łącznie prawie 70 proc. wszystkich, którzy przybyli do Polski) stanowili Ukraińcy. Jednak nad Wisłę przyjeżdżają nie tylko nasi wschodni sąsiedzi. Poza nimi do Polski najczęściej przybywają osoby z Indii. Na kolejnych miejscach znaleźli się obywatele Gruzji, Rosji, Wietnamu, Chin, Mołdawii, Turcji i Korei.
Ułożenie sobie życia w naszym kraju to dla obcokrajowców nie lada wyzwanie. Samo załatwienie wszelkich formalności i uzyskanie wymaganych urzędowo pozwoleń na pobyt i pracę – jeśli dana osoba nie mieszka w Polsce – trwa ok. 3-4 miesiące w przypadku migrujących z Ameryki Płd., Afryki czy Filipin. Trochę dłużej, bo ok.5-6 miesięcy, jeśli chodzi o Indie, Nepal, Bangladesz, Turkmenistan, Kazachstan czy Uzbekistan. Mimo skomplikowania i czasochłonności procedur wiele firm jest gotowych zatrudniać obcokrajowców również tych z odległych kierunków – w najbliższym czasie takie plany ma 55 proc. przełożonych, wynika z badania Grupy Progres. Co więcej, obecnie tylko w przypadku pracowników z Azji – zapotrzebowanie na kandydatów z tego kontynentu w Polsce wzrosło o 29 proc. Biorąc pod uwagę wszystkie narodowości, to wzrost zapotrzebowania wynosi 33 proc. (2023 r. z 2022 r.).
– Obserwujemy rosnące zainteresowanie kandydatami z odległych kierunków, jednak na otwartość pracodawców dobrze nie wpływa czasochłonność procesu zatrudniania cudzoziemców z egzotycznych krajów i wiele związanych z tym niewiadomych. Z pewnością pomogłaby odpowiednia polityka migracyjna. Jest ona kluczowa dla działania wielu polskich firm i krajowego biznesu i to już ostatni dzwonek na jej wprowadzenie, bo nawet, jeśli odpowiednie przepisy i procedury powstaną, to ich wprowadzenie będzie wymagało wiele czasu i szeregu działań. Najważniejsze z nich to m.in. zwiększenie liczby krajów wchodzących w skład procedury uproszczonej, które ze strategicznego punktu widzenia są kluczowe dla Polskiej gospodarki, rozbudowanie polityki adaptacyjnej dedykowanej obcokrajowcom, zmiany organizacjach potencjalnie zainteresowanych kadrą międzynarodową i większa otwartość na cudzoziemców, kursy językowe dla emigrantów zarobkowych, skrócenie czasu wydawania dokumentów uprawniających do pracy w Polsce oraz uproszczona nostryfikacja dyplomów i innych dokumentów potwierdzających posiadane kwalifikacje – mówi Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres.
Długodystansowcy
Część przyjezdnych z różnych kontynentów zostaje u nas na dłużej, żeby uczyć się lub pracować. Na ogół ich pobyty nad Wisłą są i będą długotrwałe, bo obcokrajowcy deklarują, że w Polsce chcą zarabiać przez kilka, a nawet kilkanaście lat. Z badania Grupy Progres wynika też, że im dłuższa droga migracji do Polski, tym dłuższy czas planowanego pobytu i pracy w naszym kraju. Większość osób z Azji (42 proc.), chce zostać tu minimum 5 do maksymalnie 10 lat, a 31 proc. od 10 do nawet 20 lat. Podobne plany zarobkowe mają osoby z Afryki – 59 proc. chciałoby pracować w Polsce przynajmniej do 2028 r. (w tym 32 proc. od 5 do 10 lat, a 27 proc. od 10 do 20 lat). 66 proc. przyjezdnych z krajów Ameryki Południowej tj. Argentyna, Boliwia, Brazylia, Chile, Ekwador, Kolumbia, Paragwaj, Peru, czy Wenezuela również nie myśli o szybkim powrocie do ojczyzny. 33 proc. wyemigrowało z kraju na 5-10 lat, tyle samo na 10-20 lat. Wcześniej nie chcą wracać.
– Nie każdy obcokrajowiec snuje długofalowe plany związane z pracą i życiem w Polsce. 12 proc. osób z Azji, 14 proc. z Afryki i 11 proc. z Ameryki Południowej traktuje nasz kraj jako chwilowe miejsce pobytu i deklaruje, że będzie pracowało u nas rok albo dwa. Trochę dłużej, bo od 3 do 5 lat chce robić to średnio 21 proc. ankietowanych z innych kontynentów niż Europa – mówi Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres. – Na ich decyzję o związaniu się z Polską na dłużej wpływa wiele czynników – rozłąka z rodziną jest jednym z nich, wskazuje ją 35 proc. cudzoziemców. Ci, którzy chcą mieszkać nad Wisłą przez wiele lat, z czasem planują sprowadzić do Polski swoich bliskich. Jeśli nie będzie to możliwe, skrócą swój pobyt – dodaje ekspert.
Na szczęście na realizację swoich planów mają spore szanse, bo na zarobki w Polsce narzeka jedynie co 5 obcokrajowiec (20 proc. badanach). Często taka opinia wynika z faktu, że dana osoba nie zna naszego języka i musi pracować poniżej swoich kwalifikacji, tym samy zarabia mniej, niż zarobiłaby pracując w swoim zawodzie. Pozostali są zadowoleni z wynagrodzenia i – bez względu na planowaną długość pobytu – starają się oszczędzać zarobione środki, żeby przekazać je dalej. Co potwierdzają dane NBP. Transfery z Polski od pracujących imigrantów tylko w IV kw. 2022 roku wyniosły 6,9 mld zł, o 1,3 mld zł więcej niż w analogicznym okresie 2021 roku. Najwięcej z nich – 4,5 mld zł – trafiło na Ukrainę (63 proc. całości transferów), 2,4 mld zł wysłano do innych krajów. Liczba rachunków osób prywatnych (rezydentów i nierezydentów) prowadzonych przez banki komercyjne w Polsce (na dzień 31 grudnia 2022 r.) wyniosła 94 487 063.
Nie tylko dla bliskich
Środki, które w naszym kraju zarabiają cudzoziemcy nie trafiają tylko do ich rodzin. Co czwarty badany (25 proc.) odkłada je, bo po powrocie do ojczyzny chce założyć własny biznes. 8 proc. ankietowanych chce pójść na studia i potrzebuje na to pewnej kwoty. 14 proc. planuje wydać pieniądze na realizację planów rodzinnych, w tym 8 proc. chce założyć rodzinę, a 6 proc. przeznaczy budżet na ściągnięcie bliskich do siebie. Pozostali nie deklarują celu, na który przeznaczą wynagrodzenie.
– Obserwujemy znaczące zmiany dot. czasu pracy cudzoziemców z odległych kierunków i ich przywiązania do jednej firmy. Podejmowane etaty są zajmowane na dłużej niż wcześniej. Z naszych danych wynika, że czas pracy obcokrajowców i obowiązującej umowy regulującej ich zatrudnienie wydłużył się o 13 proc. Niestety, nie każda branża cieszy się popularnością wśród przyjezdnych z innych kontynentów niż Europa. Najchętniej podejmują oni etaty w sektorze magazynowym, logistycznym, HoReCa, transporcie oraz na produkcji. Nie zawsze widzą się w pracy związanej z podnoszeniem ciężarów czy na akord. Niemniej takie zajęcia również podejmują, gdy warunki finansowe są dla nich zadowalające – podkreśla Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres.
Wśród minusów emigracji najczęściej wymienianych przez obcokrajowców znajdują się: rozłąka z rodziną (35 proc. wskazań), brak możliwości znalezienia wykwalifikowanej pracy bez znajomości języka polskiego (30 proc. anektowanych) oraz formalności związane z mieszkaniem i pracą (16 proc.). Jednak bez względu na pewne niedogodności, aż 90 proc. pracujących w Polsce cudzoziemców przyznaje, że czuje się u nas bezpiecznie.
************
W skład Grupy Kapitałowej Progres wchodzą spółki w całości z polskim kapitałem, z których najstarsza na rynku funkcjonuje od 2002 roku. Grupa wspiera przedsiębiorstwa w całej Polsce w zakresie pracy tymczasowej (Progres HR), doradztwa biznesowego i szkoleń (Progres Consulting), rekrutacji stałych (Progres Permanent Recruitment), a także optymalizacji procesów i kosztów zatrudnienia (Progres Advanced Solutions). Rocznie zatrudnia ponad 28 tysięcy pracowników i realizuje 1,5 tysiąca projektów rekrutacyjnych. Posiada kilkadziesiąt oddziałów w Polsce i zagranicą.