Bo do pracy w logistyce trzeba dwojga?
Bo do pracy w logistyce trzeba dwojga?
W pierwszych dwóch kwartałach 2021 r. liczba nowych miejsc pracy utworzonych w transporcie i gospodarce magazynowej wynosiła w sumie 27 tys. (GUS). Branża przygotowuje się do wzmożonej pracy przed Świętami, a etatów do obsadzenia przybywa, gorzej z kandydatami. By ich zdobyć – pracodawcy z sektora TSL – coraz chętniej zatrudniają pary obcokrajowców, dla których nasz kraj jest popularnym miejscem do życia i pracy, często właśnie w logistyce. Jak wynika z badania Grupy Progres, ukraińskie duety stanowią 48 proc. wszystkich kandydatów zgłaszających swoją gotowość do opuszczenia swojego kraju i przyjazdu do Polski w celach zarobkowych.
Nasz kraj staje się logistycznym hubem, którego liczne przewagi konkurencyjne przyciągają kolejne firmy zainteresowane lokalizacją biznesu nad Wisłą. Według wstępnych szacunków wolumenu inwestycyjnego – przygotowanych przez firmę doradczą Savills – po trzecim kwartale bieżącego roku wartość inwestycji w sektorze magazynowym osiągnęła już blisko 1,7 mld euro, co stanowiło ok. połowę całkowitego wolumenu transakcji w Polsce.
Powierzchni do wynajęcia nie brakuje, podobnie jak ofert pracy w sektorze TSL. W II kw. 2021 r. liczba wolnych etatów, w tym tych zgłoszonych do UP w Polsce, przekroczyła 15 tys. Popyt na pracowników był i jest widoczny również w stronach internetowych z ogłoszeniami rekrutacyjnymi. W ciągu ostatnich 30 dni – tylko na portalu pracuj.pl – umieszczono w sumie 8 069 oferty pracy w kategoriach łańcuch dostaw i transport, spedycja, logistyka. Rekrutacje prowadzą także urzędy pracy, przez ostatnie cztery tygodnie do Centralnej Bazy Ofert Pracy zgłoszono niemal 1 000 wolnych stanowisk dla pracowników magazynów oraz ich pomocników, logistyków i operatorów wózków widłowych. W puli ogłoszeń rekrutacyjnych dominują „męskie stanowiska”, na które brakuje chętnych panów.
Gdzie Ci mężczyźni?
Według danych GUS w II kwartale 2021 r. populacja pracujących w wieku 15–89 lat liczyła 16597 osób i zwiększyła się względem poprzedniego kwartału o 1,0 proc. Mężczyźni stanowili 54,7 proc. (ponad 9 tys.) tej zbiorowości. To oni mogli – i nadal mogą – liczyć na etat praktycznie „od ręki”. Tylko w II kwartale 2021 r. w Polsce utworzono 145,8 tys. nowych miejsc pracy – w tym w jednostkach prowadzących działalność w zakresie transportu i gospodarki magazynowej powstało 12,4 tys. etatów, o ponad 5 tys. więcej w porównaniu do analogicznego okresu w 2020 r. (7 tys. nowych miejsc pracy). Mimo, że liczba mężczyzn chętnych do ich obsadzenia rośnie, to nie w takim tempie by pokryć ogromną pulę czekających etatów.
– Obecnie praktycznie w każdej branży obserwujemy deficyt mężczyzn zainteresowanych rekrutacją i mogących wykonywać znacznie cięższe prace niż panie. Najwięcej nieobsadzonych wakatów odnotowujemy m.in. w branży logistycznej – mówi Justyna Lach, Dyrektor Linii progres HR Logistics. – Niestety braków kadrowych nie są w stanie załatać również pracujący Ukraińcy, mimo że ich liczba w Polsce rośnie szybciej niż liczba aktywnych zawodowo Polaków i ten wzrost dotyczy obu płci – podkreśla.
Logistyczne pary
Jak wynika z danych Grupy Progres, w pierwszych ośmiu miesiącach 2021 r. liczba kobiet pracujących tymczasowo rosła wolniej niż liczba mężczyzn podejmujących tę formę zatrudnienia. Od stycznia do sierpnia br. liczba pań aktywnych zawodowo wzrosła o ponad 11 proc., a liczba mężczyzn zwiększyła się o 35 proc. Porównując Polaków do Ukraińców – liczba Polek wzrosła o 10 proc., a Ukrainek o 13 proc. W przypadku panów – o 24 proc. wzrosła liczba Polaków pracujących tymczasowo i aż o 49 proc. zwiększyła się liczba Ukraińców zatrudnionych na podstawie umowy o pracę tymczasową.
– Rozwiązaniem problemu deficytów kadrowych mężczyzn może być np. rekrutacja par. Możliwa, gdy dysponujemy lub planujemy stworzyć etaty, które chętnie wybierają także panie tj. prace związane ze sprzątaniem hal, inwentaryzacją, pakowaniem i sortowaniem lekkich towarów czy kontrolą jakości. Takie działanie może znaczenie przyspieszyć procesy rekrutacji m.in. obcokrajowców – chętnych do przyjazdu do Polski ze swoją drugą połówką – którzy uzupełnią braki w zespole na stanowiskach dedykowanych panom – zaznacza Justyna Lach.
Ukraińskie duety najczęściej chcą pracować w branży produkcyjnej i logistycznej, które od lat cieszą się popularnością wśród naszych wschodnich sąsiadów. Już w 2018 r. aż 66 proc. Ukraińców myślących o wyjeździe do Polski w celach zarobkowych deklarowało, że w naszym kraju chciałoby podjąć pracę właśnie w logistyce. Myślało o niej 58 proc. kobiet i 42 proc. mężczyzn. Co więcej, zainteresowanie naszym krajem jest bardzo wysokie wśród osób będących w związku. Według danych Grupy Progres, tylko w styczniu 2021 r. w grupie ukraińskich kandydatów chcących przyjechać do pracy w Polsce, ponad połowę stanowiły duety. Chęć podjęcia pracy wspólnie ze swoją drugą połówką deklarowało 32 proc. mężczyzn i aż 88 proc. kobiet szukających zatrudnienia w naszym kraju. Obecnie, ponad połowa (52 proc). kandydatów do pracy w Polsce – przebywających na Ukrainie – chce przyjechać do nas na dłużej niż 3 lata, zaznaczają też, że sprowadzą tu również swoją rodzinę.
– To dobra wiadomość dla pracodawców z sektora logistyki, którzy patrzą przychylnie na kandydatów chcących podjąć zatrudnienie wspólnie ze swoją drugą połówką. Gdy tylko mogą zaoferować im stanowiska – odpowiadające umiejętnościom i kondycji fizycznej obu płci – chętnie to robią. Co więcej, bardzo często zyskują na takim podejściu, bo osoby będące w związku i zatrudnione w jednej firmie wzajemnie się wspierają, motywują oraz dopingują do lepszego wykonywania obowiązków – podsumowuje ekspertka.
W skład Grupy Kapitałowej Progres wchodzą spółki w całości z polskim kapitałem, z których najstarsza na rynku funkcjonuje od 2002 roku. Grupa wspiera przedsiębiorstwa w całej Polsce w zakresie pracy tymczasowej (Progres HR), doradztwa biznesowego i szkoleń (Progres Consulting), rekrutacji stałych (Progres Permanent Recruitment), a także optymalizacji procesów i kosztów zatrudnienia (Progres Advanced Solutions). Rocznie zatrudnia ponad 28 tysięcy pracowników i realizuje 1,5 tysiąca projektów rekrutacyjnych. Posiada kilkadziesiąt oddziałów w Polsce i zagranicą.