Mieszkańcy Pomorza nie chcą pracować na zmiany

60 proc. kobiet szukających pracy tymczasowej w województwie pomorskim chce wykonywać ją tylko na jedną zmianę - wynika z danych Grupy Progres. Inne tryby pracy dopuszcza 40 proc. pań. Wśród mężczyzn mieszkających na Pomorzu niepopularna jest praca w systemie 4-brygadowym – nie chce jej wykonywać 40 proc. panów.

Średnio 430 RBH w roku pracuje tymczasowo statystyczny Polak zatrudniony w województwie pomorskim. Osoby wykonujące ten rodzaj pracy w regionie nadmorskim nie są skłonne do podjęcia jej, gdy nie odpowiada ona ich oczekiwaniom dotyczącym godzin i trybu pracy, branży czy odległości firmy od miejsca zamieszkania, wynika z raportu Grupy Progres.

 – Pracownicy tymczasowi z naszego regionu, szczególnie kobiety, preferują pracę tylko na jedną zmianę. Mniej atrakcyjne są oferty pracy 3-zmianowej – mówi Joanna Dargiewicz, Kierownik Regionu w Grupie Progres. – Mężczyźni nie mają preferencji odnośnie pracy 1-zmianowej, ale nie lubią z kolei pracy w systemie 4-brygadowym, gdzie najczęściej trzeba pracować w weekendy, a dni wolne odbierane są w tygodniu – zaznacza Joanna Dargiewicz.

Logistyka tak, branża spożywcza nie

Z raportu Grupy Progres wynika również, że w województwie pomorskim, zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn, zainteresowaniem nie cieszą się oferty pracy tymczasowej w sektorze spożywczym. Jednym z głównych czynników powodujących niechęć kandydatów jest wymieniana przez nich zmienna temperatura oraz praca w warunkach dużej wilgotności powietrza. Sytuacja ta dotyczy również cudzoziemców, których na Pomorzu coraz trudniej przekonać do branży spożywczej – 30 proc. odmawia pracy w trudnych warunkach i gdy oferowane stawki nie spełniają ich oczekiwań.  Największe zainteresowanie w województwie pomorskim, szczególnie wśród mężczyzn, wzbudza praca tymczasowa w branży logistycznej. Ten sektor znajduje się w ścisłej czołówce specjalizacji, w których szczególnie chętnie chcieli pracować kandydaci. O miejsce pracy w TSL w 2018 r. rywalizowało średnio 20 osób.

Pomorzanie nie chcą dojeżdżać i oczekują benefitów

Ok. 40 proc. pracowników tymczasowych mieszkający w województwie pomorskim nie chce podejmować pracy, jeśli firma zlokalizowana jest w zbyt dużej odległości od miejsca ich zamieszkania. Ponad 40 proc. nie jest zainteresowana ofertą, jeśli do pracy musieliby dojeżdżać ponad 25 km i nie mieli zagwarantowanego transportu. Kandydaci w zdecydowanej większości preferują oferty pracy w centrum miasta. Jeśli firma nie jest dobrze skomunikowana z komunikacją publiczną, to niestety chęć do podjęcia pracy osłabia problem z dojazdem do niej.

Aktywni zawodowo mieszkańcy Pomorza lubią benefity, choć korzysta z nich jedynie 10 proc. pracowników tymczasowych. Pracodawcy tego regionu najczęściej oferują karty multisport, ubezpieczenie grupowe, system kafeteryjny ze zniżkami do różnych miejsc i sklepów, dofinansowanie do posiłków oraz bony zniżkowe do sieci sklepów. Wiele lokalnych firm idzie o krok dalej i oferuje swoim pracowniom benefity w postaci premii za dojeżdżanie do pracy rowerem.

Mimo niechęci pracowników tymczasowych z woj. pomorskiego do pracy zmianowej, gotowość do jej podjęcia jest jednym z najczęstszych oczekiwań pracodawców wobec rekrutowanych kandydatów z tego regionu. Wiele firm oferuje w zamian szkolenia dla osób zaangażowanych i wprowadza premie frekwencyjne. Cenione są również osoby lojalne, które nie znikną z pracy z dnia na dzień bez żadnej informacji i planujące związać się z pracodawcą na dłuższy okres. Szczególnie, że rekrutacja i wdrożenie nowej osoby jest dla wielu firm bardzo kosztowna i długotrwała.

W informacji wykorzystano dane Grupy Progres analizujące 28 330 aplikacji na oferowane stanowiska oraz raport analizujący aktywność zawodową 26 209 pracowników tymczasowych.