Zmiany na rynku pracy TSL – rekrutacje na ostatnią chwilę, z dwumiesięcznym opóźnieniem, krótkie, ale intensywnie
Koniec roku w sektorze TSL tradycyjnie był czasem, w którym zapotrzebowanie na pracowników wyraźnie rosło. Branża szykowała się do natłoku zajęć w okresie świąt i noworocznych wyprzedaży, już w sierpniu szukając kolejnych pracowników. W tym roku widać wyraźną zmianę. Niepewność i gorsze nastroje gospodarcze sprawiły, że pracodawcy do ostatniej chwili czekali z rekrutacjami i dopiero w październiku zaczęli kompletować zespół na sezon zimowy. Pik rekrutacyjny dopiero się zaczyna, jednak w tym roku będzie on nie tylko wysoki, ale przede wszystkim krótki, bo czasu jest niewiele, a zamówienia musi ktoś obsłużyć. Jak wynika z raportu Grupy Progres, w tym miesiącu zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych w TSL wzrosło ponad trzykrotnie, w porównaniu do września br.